Dobre pisanie to najlepszy sposób na zwrócenie na siebie uwagi, przyciągnięcie większej liczby klientów, rozwój firmy, pokazanie ludziom, że jesteś profesjonalistą w tym co robisz i pokonanie wszelkiej konkurencji.
Bycie dobrym pisarzem graniczy z supermocą.
Jest tylko jeden problem.
Większość tekstów reklamowych jest absolutnie okropna. Jest nudna. Bełkotliwa. Wywołująca senność.
I nie ma znaczenia gdzie mieszkasz, ponieważ nie jest to sprawa lokalna. Każdy kraj i każdy język ma ten sam problem!
Dlaczego? Jest wiele powodów. Szkoła nas zawiodła. Pisanie nie jest mówieniem. A większość ludzi nigdy nie poznała sztuczek, których można użyć, aby tchnąć życie w cokolwiek piszesz.
Ale „dlaczego” tak naprawdę nie ma znaczenia. Liczy się „jak”. A konkretnie…
W tej serii artykułów dam ci wskazówki i triki, których używam do pisania artykułów, skryptów wideo, postów na blogu, tweetów i wielu innych. A co najlepsze? Robimy to w ciekawy sposób.
Nie obchodzi mnie podmiot zdania, „czasownik nieprzechodni” czy „zaimek wskazujący”. Zostawimy to wszystko nauczycielom polskiego.
Będziemy rozmawiać o tym, jak pisać teksty, które sprzedają.
Przejdźmy do rzeczy:
Pierwszym krokiem jest zawsze uwiedzenie kogoś do przeczytania tego, co napisałeś.
Weź pod uwagę, że możesz napisać najlepszy artykuł na świecie lub przedstawić najbardziej przekonujący argument... ale to wszystko nie będzie miało znaczenia jeśli wyjdą z twojej strony zanim dojdą do sedna.
Wyobraź sobie gazetę. Wiele linii sformatowanych bardzo blisko siebie. Gęsty tekst. Patrzysz na tę stronę i twój mózg mówi: „yyy… czy będziemy musieli się przez to wszystko przedzierać?”.
A teraz spójrz na artykuł, który właśnie czytasz.
Wygląda o wiele bardziej przejrzyście w porównaniu do gazety, prawda?
To dlatego, że łatwo się w niego zagłębić. Krótkie akapity. Łatwe do zrozumienia zwroty. Bez ciężkiego żargonu i niekończących się zdań.
Czy to oznacza, że wszystko powinno być proste? Posiekane jak pokarm dla niemowląt? Mówione tak jakbyś rozmawiał z dzieckiem na Adderalu?
Nie.
Musisz jednak pamiętać o tym, jak formatujesz swoje materiały. Nie ma znaczenia, czy jest to wideo, audio, tekst.
Każdy rodzaj treści musi przyciągnąć czytelnika i utrzymać go przy tobie.
To jednak dopiero początek artykułów z tej serii. Spodziewaj się następnej części.
Do usłyszenia wkrótce,
Jakub.
P.S. Chcesz wiedzieć, jak upewnić się, że Twoi potencjalni klienci będą przyklejeni do ekranu?
Skontaktuj się z moją agencją już dziś. Jeśli będziemy dobrze do siebie pasować, osobiście przyjrzę się Twojej firmie i marketingowi, opracuję strategię tego, co zrobiłbym inaczej i omówię to z Tobą szczegółowo podczas rozmowy telefonicznej.
Bez kosztów, bez zobowiązań.
Jeśli chcesz współpracować, powiem Ci dokładnie, jak to działa, jeśli nie chcesz współpracować, nie ma problemu. Bez nachalnej sprzedaży, bez presji, bez irytujących taktyk sprzedażowych.
Brzmi dobrze? W takim razie wypełnij ten formularz.