Słyszałeś kiedy o brzytwie Occcama?
Jeśli nie to warto o tym poczytać, ale w skrócie…
Ilekroć istnieje jakaś teoria na temat czegoś to zazwyczaj ta najprostsza jest prawdziwa.
Lubię brzytwę Occama bo ułatwia nam wiele spraw.
Można to też zauważyć w reklamie - im bardziej uprościsz ten proces tym lepsze są wyniki.
Udowodnię ci to na przykładzie:
Jakiś czas temu mój znajomy szukał pracowników do swojej firmy.
Nie było to wymagające stanowisko, potrzebował kogoś kto potrafi przestrzegać skomplikowanych instrukcji.
Napisał więc w ogłoszeniu:
“Nie wysyłaj e-maila na ten adres i nie dzwoń pod ten numer.
Chcę, abyś wysłał list polecony na ten adres.
Upewnij się, że dotrze on między wtorkiem a czwartkiem.
Chcę, abyś wspomniał to słowo gdzieś w swoim liście i zaadresował go do tej i tej osoby”
Zgadniesz ile osób zrobiło to kompletnie na odwrót?
Mocno ponad 50%
Albo przynosili list osobiscie, list przychodził później, nie wysyłali listu poleconego, adresowali go do złej osoby, zapominali o słowie.
Ale to tylko pokazuje nam, że ludzie są bardzo dobrzy w przestrzeganiu prostych instrukcji, ale nie tak dobrzy w przestrzeganiu tych złożonych.
Większość osób komplikuje proces sprzedaży i utrudnia ludziom powiedzenie “tak”.
Codziennie patrzę na marketing i wszędzie widzę mylące reklamy.
Większość osób nie zdaje sobie nawet z tego sprawy.
Żeby tego uniknąć, każdy krok w sprzedaży powinien mieć swój cel
Cel reklamy - uzyskać odpowiedź. Czy to przeczytanie czegoś, obejrzenie filmu, podanie adresu e-mail, umówienie na rozmowę
Jeżeli umówią się na rozmowę to celem jest sprzedaż. A następnie zdobycie zadowolonego klienta i uzyskanie polecenia. Dokładnie w tej kolejności.
Każdy krok ma swój cel i jest to jasne, ale ludzie popełniają błąd, gdy zaczynają to wszystko komplikować
„Reklama musi ich informować, musi budować markę, musi też w pewnym sensie doprowadzić do sprzedaży, musi wywrzeć dobre wrażenie, musi...”
NIE, NIE, NIE - jedna rzecz na raz.
Każdy krok może mieć tylko jeden cel ponieważ wtedy możemy to zmierzyć, a ludzie nie są zdezorientowani.
Zdezorientowany klient nie robi nic, a to najgorsza rzecz.
Muszą mieć jasność co do tego co powinni zrobić.
Więc jeśli widzisz, że coś nie działa, kiedy masz wątpliwości, lub gdy liczby nie są tam gdzie powinny. Pomyśl o tych krokach i faktycznie postaw się na ich miejscu:
„Czy to jest mylące?”,
„Czy proszę o zbyt wiele?”,
„Czy próbuję robić wiele rzeczy w tym samym czasie?”,
To jest twoje zadanie jako marketera.
Jasne, proste instrukcje.
To wszystko na dzisiaj.
Pozdrawiam,
Jakub.
P.S. Jeśli chcesz dostawać te wpisy bezpośrednio do swojej skrzynki odbiorczej, zapisz się do mojego Newslettera, link tutaj.
